poniedziałek, 2 lipca 2012

Rozdział VIII

      Dziewczyny były oszołomione tym spotkaniem. Stały tam, razem z trójką członków One Direction. Spotkanie w sklepie z Zayn’em było dla Emilii czymś niewyobrażalnym, ale takie właśnie zdarzenie miało miejsce jeszcze pół godziny temu, a teraz była w kawiarni razem z Laurą i jak gdyby nigdy nic sprzątała z Harrym potłuczony talerzyk. Lori natomiast stała z boku za spuszczoną głową, cała czerwona na twarzy i unikała wzroku Zayn’a. O Niall’a nie musiała się martwić, nie zadawał żadnych pytań – stał obok nich i wbijał wzrok w ciastko, które leżało na ziemi jakby się zastanawiał czy można je jeszcze jakoś ‘uratować’. Jednak sprzątaczka była szybsza, odsunęła Mikę i Harr'ego i sama zabrała się do roboty, tak więc po chwili wszystko co było na podłodze wylądowało w koszu. Zrezygnowany Niall westchnął i wrócił do stolika nie zwracając uwagi na innych. Harry spojrzał najpierw na Zayn’a,a potem na dziewczyny dając znaki czy zaprosić je do stolika. Zayn, nadal z uśmiechem na twarzy skinął głową i zaoferował Mice, że odkupi jej to ciastko.
- Może chciałybyście usiąść z nami … i porozmawiać… - Harry jak zawsze się zacinał.
- Z przyjemnością. – odpowiedziała szybko Laura, aby chłopak długo się nie męczył.
Mika oczywiście nadal nie mogła wydusić z siebie słowa, stała tylko cały czas wpatrując się w Niall'a, który siedział do nich plecami i bawił się serwetką. Nagle poczuła szarpnięcie i już chciała się wyrywać, ale to tylko Laura ciągnęła ją kierunku stolika chłopaków, co wzbudziło w niej jeszcze większą euforię. Siedzieli tak w ciszy przez jakiś czas, aż do momentu przyjścia Zayn’a, który wrócił z dwoma talerzykami. Jakaż była radość Niall'a kiedy drugi talerzyk stanął przed nim – od razu humor mu się poprawił i zaczął jeść. Mika mimo początkowego otumanienia też zaczęła jeść, a przy stole nadal panowała cisza… Laura nadal unikała wzroku kogokolwiek, Zayn wciąż uśmiechał się pod nosem, a Harry siedział naprzeciwko nich cały czas wpatrując się w nich z ciekawością. W końcu nie wytrzymał i musiał zapytać:
- Dlaczego powiedziałeś, że ona w ubraniach też wygląda ładnie? To zabrzmiało jakbyś widział ją bez ubrań.
- Bo widziałem. – odpowiedział bez skrępowania Malik.
Ciekawość na twarzy Harrego wzrosła, jednak nie była aż tak widoczna jak zdziwienie – takiej odpowiedzi się nie spodziewał, myślał raczej, że przyjaciel wytłumaczy mu to w jakiś logiczny sposób. Nawet Niall, który do tej pory był cały pochłonięty jedzeniem ciastka spojrzał na nich jak na istoty pozaziemskie. Tylko Mika nie była zdziwiona tą odpowiedzią i obserwowała zachowanie przy stole znad talerzyka. Laura zrobiła się jeszcze bardziej czerwona i walczyła ze sobą w środku, żeby nie uciec stąd, jednak wiedziała, że nie może zrobić tego przyjaciółce. Zayn w końcu trochę spoważniał i widząc reakcję kolegów zaczął wszystko tłumaczyć:
- To nie tak jak myślicie, bo nigdy nie wpadlibyście na to, że można kogoś spotkać w taki sposób. To wynikło z małego nieporozumienia… - w tym momencie spojrzał znacząco na Mikę, która posłała wszystkim szeroki uśmiech, ale zaraz wróciła do swojego ciastka. – Po prostu byłem w sklepie, ona pomyliła przymierzalnie i zaczęła wpychać mi jakieś damskie ubrania, a kiedy wyszedłem była tak podekscytowana, że nie myśląc odsunęła kotarę od przymierzalni obok w której stała ona… – spojrzał na Lori i znowu się uśmiechnął – w samej bieliźnie…
- Chciałbym być na twoim miejscu – powiedział bez namysłu Niall i dopiero po chwili zdał sobie z tego sprawę. Wszyscy spojrzeli na niego znacząco, ale on szybko odwrócił wzrok i zaczął szukać czegoś w telefonie.
- Czyli tak się poznaliście… Nietypowy sposób, ale kamień spadł mi z serca, bo już myślałem… zresztą nieważne. Nie widziałeś gdzieś po drodze Liam’a, bo gdzieś nam zniknął.
- Tak naprawdę to po tym co się wydarzyło nie myślałem o niczym innym, więc nie jestem pewien, ale chyba nie.
To zdanie wywołało u Miki śmiech, przez co przyjaciółka spiorunowała ją wzrokiem, ale ona tylko szepnęła po polsku:
- Mówiłam, że na pewno cię zapamięta.
- Ale ja na to wcale nie liczyłam.
Tak wymiana zdań wzbudziła ciekawość u ich towarzyszy.
- Co wy przed chwilą mówiłyście? Mam nadzieję, że nic niemiłego na nasz temat. – pierwszy zapytał Niall.
- Nie, nie martw się, nic związanego z wami, choć… - zaczęła Mika.
- Jesteśmy z Polski - szybko przerwała jej Laura uprzedzając kolejne pytanie.
- Z Polski… dużo słyszeliśmy o Polsce, podobno mamy tam dużo fanów…
Rozmawiali tak jeszcze przez kilka minut, w tym czasie dziewczynom już przeszedł pierwszy szok i zażenowanie – to pierwsze Mice, to drugie Lori – Zayn zaproponował żeby poszukać Liam’a, natomiast dziewczyny poprosiły ich żeby przy okazji pomogli im szukać też Łucji, z tym że przewidując fakt, że żaden z nich nie będzie potrafił wypowiedzieć jej imienia poszli szukać Liam’a i siostry Laury. Szli tak w piątkę rozmawiając i nie zwracając uwagi na przechodniów – zwłaszcza na directionerki, które można było spotkać co kilka metrów, jednak żadna nie odważyła się podejść, co wszystkim było na rękę. Niall szedł cały czas obok Miki i wypytywał ją o różne rzeczy związane z Polską, a reszta szła trochę za nimi i rozmawiali o wszystkim, zwłaszcza o ich nowej płycie. Obeszli całe centrum, wszystkie piętra, nawet zajrzeli do kilku sklepów, ale nigdzie nie znaleźli ani jednego, ani drugiego i nigdy nie pomyśleliby, że mogą znaleźć ich razem. Szli właśnie w kierunku głównego wejścia, a Zayn już chciał dzwonić do Liam’a, jednak Niall go powstrzymał:
-Czy to nie Liam? Z jakąś dziewczyną idzie za rękę?
Wszyscy jak na komendę spojrzeli we wskazanym kierunku.
-Przecież to… - wydukała Emila.
-Łucja.- dokończyła Laura.
-Kto? – chórem powiedzieli chłopaki, tym razem zwracając się w kierunku dziewczyn.
-Moja siostra. – wyszeptała Laura.
Para też ich chyba zauważyła, bo szli właśnie w ich kierunku. Łucja uśmiechnięta machała do dziewczyn, a Liam trochę zmieszany, ale również z uśmiechem szedł w ich kierunku.
Kiedy już stanęli naprzeciwko Łucja zaczęła pierwsza:
-Dziewczyny, poznajcie to jest właśnie…
-Liam Payne. – przerwała jej zszokowana całym tym zajściem Laura.
-Skąd wiesz?
-Bo on jest członkiem One Direction. – odpowiedziała jej jakby zahipnotyzowana Mika.
-Nawet nie wiedziałam… Kochanie, dlaczego się nie pochwaliłeś?
-Kochanie? – powtórzył po niej Zayn, znacząco spoglądając na Liam’a.
-Tak… To jest właśnie… Chciałem wam przedstawić moją…
-Chyba nie powiesz mi, że to twoja dziewczyna. – przerwał mu Harry.
-A co z Danielle?! – krzyknął mu prosto w twarz Zayn.
-Kto to Danielle? – zapytała niczego nieświadoma Łucja.
-Danielle to jego dziewczyna, ty idiotko! – wybuchła Laura.
-Jak ty się do mnie odzywasz, młoda damo?
-Nie ucz mnie manier, tylko najpierw sama zobacz co robisz! Ranisz wszystkich wokół… Co z Filipem? Co będzie z Danielle? Zniszczysz im wszystkim życie, a przy okazji i sobie, i mnie… - ostatnie zdanie wypowiedziała przez łzy.
Chciała jeszcze jej coś powiedzieć, ale nie miała już siły. Odepchnęła siostrę i wybiegła na zewnątrz. Wszyscy stali przez chwilę w milczeniu, pierwszy chciał się odezwać Harry, ale jednak się powstrzymał i pobiegł za Laurą. Emila też stała jeszcze przez chwilę i patrzyła na Łucję jakby się jej brzydziła, a bardziej tego co zrobiła, potem spojrzała na Liam’a i w milczeniu ruszyła za przyjaciółką. Niall cały czas stał i kręcił głową, aż w końcu poszedł za Emilią i razem zaczęli szukać Harrego i Laury. Tylko Zayn nadal stał przed nimi i po długiej ciszy, po długim wpatrywaniu się w oboje, wciągnął głośno powietrze i patrząc przyjacielowi głęboko w oczy wyszeptał:
-Nie spodziewałem się tego po tobie. – po czym poszedł za resztą, zostawiając parę za sobą.

*          *          *

 -Hej, nie przejmuj się tym tak. Przecież to nie twoja wina... - pocieszał Laurę Harry, który pierwszy znalazł ją po tym jak wybiegła ze sklepu.
Siedzieli teraz razem na ławce w pobliskim parku. Laura wtulała zapłakaną twarz w ramię Harrego, a on próbując ją pocieszyć cały czas gładził jej plecy i szeptał coś do ucha. Siedzieli w takiej pozycji aż do przyjścia pozostałej trójki. Kiedy tylko brunetka zauważyła, że się zbliżają wyrwała się Harremu i przytuliła do przyjaciółki. Niall stał za nimi i wpatrywał się w całą scenę z zainteresowaniem i ciekawością, na zewnątrz widać było po nim tylko zaskoczenie, takie jak na twarzy Zayna, jednak wewnątrz zastanawiało go co innego. Stał tak i kalkulował sobie wszystko w głowie, ale nie potrafił sobie sam tego wytłumaczyć. Dlatego w końcu zadał to pytanie na głos.
-Dlaczego tak płaczesz z tego powodu? Przecież to nie ciebie Liam zdradził, tylko Danielle. Jednak po twoim zachowaniu można by sądzić, że bardziej zależy ci na Liam'ie niż na siostrze. Jakbyś coś do niego czuła, a siostra była dla ciebie przeszkodą.
-O czym ty w ogóle mówisz? - wtrącił Harry.
-Po prostu wydaje mi się, że powodem jej stanu nie jest tylko fakt, że to Liam Payne, który jest jej idolem, i nie to, że on jest teraz z jej siostrą, ale również to, że to ona chciałaby być na jej miejscu... Tak mi się tylko wydaje.
-Nie o to chodzi, mogę cię zapewnić. - odezwała się w końcu Laura - Chodzi o to jak już wcześniej powiedziałeś, że Liam jest moim idolem i zależy mi na nim, tak jak na każdym z was. A moja reakcja była taka, ponieważ wiem, że on nigdy nie byłby szczęśliwy z moją siostrą. Oni do siebie nie pasują. Liam z Danielle, Łucja z Filipem i tak powinno zostać, nigdy inaczej.
-Ale skoro teraz są razem to chyba jednak coś do siebie czują.
-Moim zdaniem to tylko przelotne zauroczenie. Są daleko od swoich połówek i tak jakoś wyszło. Jestem pewna, że jak tylko Danielle wróci Liam to zrozumie i ją przeprosi i miejmy nadzieję, że ona mu to wybaczy. A Łucja jak tylko zobaczy się z Filipem od razu wszystko mu powie i będzie go przepraszać. - wyraziła swoje zdanie Emila.
-Może Mika ma rację i to tylko głupi wybryk. Tylko żeby nie zdali sobie z tego sprawy za późno... - dopowiedział Harry.
-Łucja zaplanowała z Filipem prawie każdy szczegół ich wspólnej przyszłości. - wtrąciła Lori.
-Liam jeszcze niedawno mówił, że zamierza oświadczyć się Danielle, a teraz... - dodał Niall.
-Musimy z nimi poważnie porozmawiać. My z Liam'em, a wy z... z twoją siostrą. - zadecydował Zayn.
-Nie wiem czy ona będzie chciała z nami rozmawiać, ale postaramy się.
-Najlepiej będzie jak załatwimy to już dziś. Lepiej żeby wcześniej zrozumieli, że do siebie nie pasują, niż za późno, jak to wszystko się już rozejdzie. - kontynuował Zayn.
-Może zadzwońmy do Paula. - zaproponował Niall.
-Lepiej nie, bo będzie po nas. Na razie spróbujmy naprawić to sami. Spotkajmy się może jutro u nas i omówimy sytuację. Co wy na to?
-Dobrze. Niech będzie jak chcesz. - odparła z powagą Mika, choć w środku powstrzymywała się od pisku, jednak to nie był najlepszy moment na takie zachowanie.
-To zadzwonię jutro rano i się umówimy dokładniej, a teraz... Może was gdzieś podwieźć?
-Lepiej chyba będzie jak zawieziemy je do domu. Po co mają włuczyć się autobusami. - odpowiedział na pytanie Zayn'a Harry.
-Właściwie to chciałyśmy zamówić taksówkę. - poprawiła do Laura.
-Po co marnować pieniądze na taksówki, skoro może was odwieźć taki trzech miłych chłopców. - odparł Styles i posłał jej jeden ze swoich wielkich uśmiechów.
-W sumie, dlaczego nie.
Tak więc ruszyli w kierunku parkingu, wsiedli do samochodu i odjechali. Mika siedziała z tyłu między Zayn'em i Niall'em, a Lori zajęła miejsce obok kierowcy, czyli Harrego. Atmosfera w samochodzie była luźna - nie rozmawiali już o Liam'ie i Łucji - skupili się na stylu jazdy Harrego, który cały czas omijał ulice, w które kazała mu skręcić Laura i za każdym razem mówił, że 'to wcale nie było specjalnie'. Tak więc zamiast pół godziny dojazd zajął im godzinę. Dziewczyny wysiadły z samochodu wesołe, z szerokimi uśmiechami, ale kiedy tylko stanęły pod drzwiami miny im zrzedły.
-Światło się świeci, więc jest w domu.
-Pewnie Liam znał drogę i wiedział gdzie skręcać. - próbowała zażartować Mika.
-Będziesz mnie wspierać w tej rozmowie? Bo ja sama nie dam rady.
-Jasne, stawimy jej czoło we dwie, ale otwieraj już te drzwi, bo nie zamierzam stać tu do północy i się nie wyspać, bo jak ja później pojadę do chłopaków. Nie będę mogła im się pokazać w takim stanie.
Laura tylko przewróciła oczami i nacisnęła nieśmiało klamkę.
Łucja siedziała w salonie i czytała książkę. Kiedy zobaczyła, że dziewczyny wróciły odłożyła ją i jak gdyby nic się wcześniej nie stało powitała je słodkim ' cześć' i poszła do kuchni, proponując im kolację. Dziewczyny ruszyły za nią, jednak nie z myślą o jedzeniu.
-Musimy poważnie porozmawiać. - zaczęła Laura.
-O czym? - zapytała nierozsądnie starsza siostra.
-Ty już dobrze wiesz o czym...

______________________________________________________________________________

Jest kolejny rozdział ;) Pewnie się zastanawiacie dlaczego tak późno, skoro pod ostatnim już 18 komentarzy, a następny miał się ukazać po 10, ale można było zauważyć, że jakieś pierwsze, bodajże, siedem było od jednej osoby, od jednego Anonima, więc traktowałyśmy to jako jeden komentarz. Ale to tylko takie małe wyjaśnienie ;)
Ale i tak dziękujemy za czytanie, komentowanie, dodawanie się do obserwujących oraz za oddawanie głosów w naszej ankiecie, jeżeli ktoś jeszcze nie zagłosował, to prosimy, ankieta jest jeszcze aktualna, więc zachęcamy ;)
Następny rozdział ukaże się po 10 komentarzach, tylko najlepiej od 10 osób... ;)



12 komentarzy:

  1. wpadłam dzisiaj na Waszego blogaa i od razu przeczytałam cały :3 genialna historia i nie mogę doczekać się dalszego ciągu ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawy rozdział , jak Łucja siw wytłumacz heh
    Zapraszam do siebie : http://one-story-one-direction1.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny blog :) Czekam z niecierpliwością na nn :3

    OdpowiedzUsuń
  4. Fantastyczne ! :D Uwielbiam ten blog ;* Macie świetny styl pisania ! Fabuła jest ciekawa i aż chce się czytać <3 Czekam z niecierpliwością na nn, która mam nadzieje pojawi się szybciej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ale się porobiło ooołł :D czekam na dalszy ciąg rozmowy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. świetny czekam na next :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajny rozdział. Jestem ciekawa jak potoczą się sprawy Liama i Łucji, także ludzie komntujcie! Pisałyście kiedyś, że Laura czuje coś do Liama? Dobrze pamiętam? Jeśli tak, szkoda by było gdyby on był teraz z Łucją :) Czekam niecierpliwie na nexta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raczej nie było nic o jakimś uczuciu Laury do niego,w ogóle staramy się na razie nie zdradzać za dużo szczegółów:) Chcemy potrzymać was w niepewności...Więc podtrzymując tą tajemniczą atmosferę-na razie nic nie będzie pewne:)

      Usuń
  8. Pierwsze opowiadanie, w którym nie od razu widać, po spotkaniu z 1D, która będzie z kim i tym mnie zaciekawiłyście ^^ Więc dużu plus ;* czekam na dziewiąty rozdział ;} ale faktycznie, Laura, coś za bardzo się tłumaczyła o to z Liamem, a Harry za to, za bardzo ją bronił, że niby ona nic do Liama nie czuje. no cekawa jestem jak się dalej będzie działo, może jakiś trójkącik ;D

    OdpowiedzUsuń
  9. Przeczytałam wszystkie rozdziały :D Świetna historia, liczę na ciąg dalszy :) Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  10. Kochane przepraszam was, że wcześniej nie komentowałam, teraz to nadrobię. Bardzo się cieszę, że są już chłopacy w tym opowiadaniu, w sumie to robi się coraz ciekawiej, w tym rozdziale trochę się naśmiałam <3 Głównie chodzi o tą sytuację w szatni, jak i wiecznie głodnego Nialla i jedną z bohaterek <3 Jestem ciekawa co z Liamem, i Łucją... Piszcie szybko kolejny dziewczyny <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolejny już jest gotowy i to od dawna,więc pewnie pojawi się już niedługo:) I dziękujemy bardzo za miłe słowa;)

      Usuń